Pałac w Drulitach

Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach
Pałac w Drulitach

Pałac w Drulitach nieopodal Kanału Elbląskiego to magiczne miejsce ze względu na malowniczenie położenie, bogatą historię jak i niezwykłą urodę. Atrakcja turystyczna przyciągająca turystów z całego świata. Właściciele pałacu, małżeństwo Elżbieta i Jerzy Bondarkowie to obywatele świata, mieszkający trochę w Polsce troche w Australii, w przerwach między jedna a drugą podróżą lubią odpoczywać w Drulitach. Zakupili pałac z kilkoma budynkami gospodarczymi, z parkiem i ogromną ilością ziemi rolnej ok 30 lat temu od dawnego PGRu. Stan pałacu był w opłakanym stanie, przez lata trwała mozolna praca przywrócenia obiektu do dawnej świetności. Po generalnym remoncie (wymiany, dachu, okien, konserwacji elewacji itp) właściciele postanowili zająć się wnętrzami. Zaprosili mnie do współpracy, a moim zadaniem było dodanie budynkowi pałacowego splendoru i przystosowanię go do przyjęcia większej ilości gości. Zaplanowano otwarcie kawiarni, restauracji a w przyszłości hotelu. Pierwszym zaprojektowanym przez mnie pomieszczeniem była duża sala, znajdująca się na parterze przy głównym wejściu. Zdecydowaliśmy z klientami, że nadamy jej charakter biblioteki-gabinetu,  goście mogą spędzać tam czas oglądając telewizję, grając w szachy, czytając książki. Najpierw zaplanowaliśmy oczywiście generalne wyremontowane pomieszczenia, naprawiono tynki, zamontowano nową, gipsową sztukaterię, Zaprojektowany przeze mnie duży mebel biblioteczny zajął prawie całą ścianę, panelling z tego samego gatunku drewna wyłożony jest w całym wnętrzu na każdej ścianie do wysokości 90 cm od podłogi. Do całego pałacu zakupiliśmy kinkiety, kryształowe żyrandole i dywany oczywiście ręcznie tkane. Ważnym zadaniem projektowym było dla mnie również przystosowanie obiektu w części parteru i sutereny do funkcji restauracyjnej. Przeprowadziliśmy dodatkowo prace konserwatorskie kominka w sali balowej (restauracyjnej) oraz marmurowych schodów na głównej klatce schodowej. Szeroko zakrojone prace na pewnym etapie musiały być niestety wstrzymane, z powodu wydarzeń losowych klienci postanowili sprzedać obiekt.

Poniżej zamieszczam link do krótkiego filmu o pałacu. Widzimy go w stanie przygotowanym do sprzedaży. Niestety nie zobaczymy tu dzieł sztuki, obrazów i innych dekoracji, którymi był wypełniony, niemniej filmik z pewnością pokaże atmosferę i urodę tego miejsca.                                                                                                                                                                                                                                                         https://www.youtube.com/watch?v=JZ4fgAcGw-8

 Praca w Drulitach była dla mnie przyjemnością nie tylko dlatego, że był to ciekawy projekt i piękne miejsce, ale przede wszystkim z powodu uprzejmości i niezwykłej serdeczności właścicieli.