Apartament mimo, że znajduje się w centrum Warszawy jest oazą ciszy i spokoju. Mieści się w pięknej kamienicy otoczonej starymi drzewami i malowniczymi alejkami spacerowymi. Mieszkanie o pow. ok 120m2, o bardzo nieregularnych kształtach pomieszczeń było dla mnie nie lada wyzwaniem. W nieustawne skosy i trójkąty wkomponowałam zabudowy meblowe takie jak szafy, garderoby, schowki i pralnię. Zaprojektowałam kuchnię, łazienki i inne pomieszczenia tak, aby maksymalnie uporządkować przestrzeń i w mądry sposób wykorzystać każdy cenny centymetr powierzchni. Świeżo zakupione mieszkanie było w surowym stanie developerskim. Rozpoczęłam więc od projektu aranżacyjnego, do niego wykonałam projekt elektryczny i hydrauliczny. Zaplanowałam nowy układ pomieszczeń, co wiązało się z wyburzeniem paru ścian działowych. Po zakończeniu brudnych prac budowlanych rozpoczął się etap realizacji projektu podłóg drewnianych i kamiennych oraz wszystkich zabudów meblowych stałych (garderoby, szafy, meble kuchenne, łazienkowe, panelingi). Ich wykonania podjęły się specjalistyczne firmy stolarskie i kamieniarskie. Następnie zajęłam się doborem kolorów ścian, mebli, tapet, tkanin zasłonowych i tapicerskich, zakupem antyków, dywanów, dzieł sztuki (obrazów i rzeźb) i najdrobniejszych dodatków (naczynia kuchenne, pościel, ręczniki, obrusy, wyposażenie łazienek itp). Zakupy robiłyśmy z klientką między innymi w Londynie (niektóre meble, lustra, lampy, tkaniny, tapiseria). Wszystkie meble tapicerowane zostały przeze mnie zaprojektowane i wykonane przez lokalną firmę tapicerską specjalizującą się w produkcji mebli na zamówienie. Po blisko dwuletnim okresie realizacji projektu udało mi się stworzyć starannie przemyślaną, komfortową przestrzeń, oazę, uszytą na miarę i spełniającą oczekiwania właścicieli.